Historia Szkoły Podstawowej nr 3 na Bystrem część I lata 1908 - 1932
Od szkoły parafialnej do zakopiańskiej Szkoły Ludowej
W Zakopanem w połowie XIX wieku działała szkoła parafialna założona przez księdza Józefa Stolarczyka. W 1882 roku została przekształcona w Szkołę Ludową. W 1911 roku Szkoła Ludowa w Zakopanem podzieliła się na męską i żeńską. Obydwie szkoły korzystały z budynku przy ulicy Nowotarskiej.
Cztery szkoły podstawowe w Zakopanem: nr 2 na Skibówkach, nr 4 na Olczy, nr 1 na Wilczniku i nr 3 na Bystrem wywodzą swoje początki z zakopiańskiej Szkoły Ludowej.
Utworzenie klas filialnych na Bystrem listopad 1908 r.
W połowie listopada 1908 r na Bystrem utworzono klasy filialne (w dokumentach nazwane eksponowanymi) dla dzieci pierwszego i drugiego roku nauki. Klasy te podporządkowane były Szkole Ludowej w Zakopanem, której kierownikiem był wtedy Jan Walczak.
Po podziale Szkoły Ludowej, klasy na Bystrem włączono do szkoły męskiej. Kierownikiem tej szkoły został Bronisław Górka. Nauczycielkami na Bystrem były: Tekla Wiktorczykówna, Władysława Roszek, Helena Lubelska i Ludmiła Zajączkowska. Katechetą przez cały ten okres był ksiądz Jan Rychlik.
Szkoła nie posiadała własnego lokalu lekcje odbywały sie w wynajętej izbie.Właścicielem domu, w którym wynajmowano izbę lekcyjną był szewc Bitta. Domek ten stał przy drodze do Jaszczurówki. Dzieci przerwy spędzały na ulicy gdyż nie było żadnego placu do zabaw.
"do wynajętej izby wstawiono parę długich ławek szkolnych, tablicę na sztaludze, stolik i krzesło dla nauczycielki...izba była niewielka i niska. Zwykły kamyczkowy piec gęsto popękany, dymił w czasie halnego wiatru jak kadzielnica, dym gryzł w oczy i tamował oddech, że nie można było uczyć" – tak opisała ta szkołę Matylda Jostowa.
Po podziale Szkoły Ludowej, klasy na Bystrem włączono do szkoły męskiej. Kierownikiem tej szkoły został Bronisław Górka. Nauczycielkami na Bystrem były: Tekla Wiktorczykówna, Władysława Roszek, Helena Lubelska i Ludmiła Zajączkowska. Katechetą przez cały ten okres był ksiądz Jan Rychlik.
Szkoła nie posiadała własnego lokalu lekcje odbywały sie w wynajętej izbie.Właścicielem domu, w którym wynajmowano izbę lekcyjną był szewc Bitta. Domek ten stał przy drodze do Jaszczurówki. Dzieci przerwy spędzały na ulicy gdyż nie było żadnego placu do zabaw.
"do wynajętej izby wstawiono parę długich ławek szkolnych, tablicę na sztaludze, stolik i krzesło dla nauczycielki...izba była niewielka i niska. Zwykły kamyczkowy piec gęsto popękany, dymił w czasie halnego wiatru jak kadzielnica, dym gryzł w oczy i tamował oddech, że nie można było uczyć" – tak opisała ta szkołę Matylda Jostowa.
Czego się dzieci uczyły
W latach 1908-1913 liczba uczniów w klasach eksponowanych na Bystrem wynosiła od 52 do 82 dzieci. Do klas tych zapisywane były także dzieci z Cyhrli i Hrubego, jednak znaczna odległość szkoły od domów rodzinnych powodowała że dzieci te miały bardzo dużo nieobecności i często nie były klasyfikowane.
Dzieci uczyły się religii, czytania, pisania, języka polskiego, rachunków połączonych z elementami geometrii, oraz śpiewu. W drugim roku nauki dochodziły jeszcze rysunki. Nie było gimnastyki, ani wiadomości z dziejów i przyrody. Oceniana była pilność, postęp w nauce poszczególnych przedmiotów. Szczególny nacisk położony był na porządek zewnętrzny i sprawowanie nazywane obyczajami.
Nauczycielki miały problemy z zachowaniem niektórych uczniów tak duże, że zdarzały się przypadki wyrzucania ze szkoły z powodu "niemoralnego zachowania się".
Dzieci uczyły się religii, czytania, pisania, języka polskiego, rachunków połączonych z elementami geometrii, oraz śpiewu. W drugim roku nauki dochodziły jeszcze rysunki. Nie było gimnastyki, ani wiadomości z dziejów i przyrody. Oceniana była pilność, postęp w nauce poszczególnych przedmiotów. Szczególny nacisk położony był na porządek zewnętrzny i sprawowanie nazywane obyczajami.
Nauczycielki miały problemy z zachowaniem niektórych uczniów tak duże, że zdarzały się przypadki wyrzucania ze szkoły z powodu "niemoralnego zachowania się".
Okres pierwszej wojny światowej
Lata 1914-1918 są słabo udokumentowane. Część dokumentów spłonęła. W opracowaniach dotyczących Zakopanego można natrafić na niewielkie wzmianki dotyczące klas z Bystrego.
Wiadomo, że w drużynie harcerskiej męskiej prowadzonej przez Andrzeja Małkowskiego jeden pluton tworzyli chłopcy z Bystrego, powstał on wiosną 1914 roku. Jest prawdopodobne że dziewczęta z Bystrego mogły w okresie I wojny światowej pomagać w prowadzeniu harcerskiej herbaciarni i taniej kuchni, zorganizowanej przez harcerki z drużyny Olgi Małkowskiej na Bystrem w domu Tadeusza Korniłowicza.
Bardzo popularne wśród dzieci z Bystrego były niedzielne popołudnia bajek i teatrzyk lalkowy prowadzony przez harcerki.
Powstanie szkoły filialnej – Władysław Zamoyski pomaga szkole udostępniając budynek.
W 1924 roku klasy filialne na Bystrem zostały przekształcone w 4 – klasową szkołę (filialną), która nadal była podporządkowana zakopiańskiej szkole męskiej.
Warunki lokalowe znacznie się poprawiły po tym jak hrabia Władysław Zamojski udostępnił dla potrzeb szkolnych budynek, w którym na parterze urządzono izbę lekcyjną, piętro przeznaczono na mieszkanie dla nauczyciela. Budynek ten służył aż do 1951 roku do momentu wybudowania nowej szkoły na Bystrem. Stoi do dzisiaj przy Alei Przewodników Tatrzańskich niedaleko skrzyżowania z ulicą Karłowicza.
"Nasza szkoła jest duża, ma pięć okien i dwoje drzwi. Koło szkoły jest ogród, w którym zawsze się bawimy. Przy szkole jest drewutnia z węglami, a koło drewutni buda dla psa. Ten pies jest Pani nauczycielki". - tak Józia Walczak opisywała szkołę.
"Płomyk" pisze o naszej szkole
Niezwykłym wydarzeniem dla dzieci z Bystrego były odwiedziny pani redaktor Płomyka.
Hela Jaroszówna w liście do redakcji Płomyka tak opisała to wydarzenie; ”Dnia 9 lutego przyjechała do naszej szkoły pani redaktorka Płomyka. Niektórzy z początku wstydzili się ale za chwilę ośmielili się”
Dzieci z nauczycielką Jadwigą Bałkową ( Bałńkową) i kierownikiem ( Józefem Łukasiewiczem) były fotografowane na zewnątrz budynku w pierwszym dniu wizyty, w drugim dniu robione były fotografie w sali lekcyjnej. W dalszej części listu Hela napisała:
”Zdejmowali nas w ławkach tak jak się uczymy. Jeden fotograf nas zdejmował, a drugi palił nade drzwiami ogień magnezjowy. Niektóre dzieci się bardzo poprzestraszały tego ognia. Bardzo nam było miło, że Pani z Płomyka przyjechała do nas.”
Efektem tej wizyty był artykuł w Płomyku z 11 marca 1925 roku oparty na listach dzieci ze szkoły na Bystrem ilustrowany fotografiami.
Czteroklasowa szkoła filialna istniała do 1932 roku, kiedy to została przekształcona w samodzielna szkołę.
Hela Jaroszówna w liście do redakcji Płomyka tak opisała to wydarzenie; ”Dnia 9 lutego przyjechała do naszej szkoły pani redaktorka Płomyka. Niektórzy z początku wstydzili się ale za chwilę ośmielili się”
Dzieci z nauczycielką Jadwigą Bałkową ( Bałńkową) i kierownikiem ( Józefem Łukasiewiczem) były fotografowane na zewnątrz budynku w pierwszym dniu wizyty, w drugim dniu robione były fotografie w sali lekcyjnej. W dalszej części listu Hela napisała:
”Zdejmowali nas w ławkach tak jak się uczymy. Jeden fotograf nas zdejmował, a drugi palił nade drzwiami ogień magnezjowy. Niektóre dzieci się bardzo poprzestraszały tego ognia. Bardzo nam było miło, że Pani z Płomyka przyjechała do nas.”
Efektem tej wizyty był artykuł w Płomyku z 11 marca 1925 roku oparty na listach dzieci ze szkoły na Bystrem ilustrowany fotografiami.
Czteroklasowa szkoła filialna istniała do 1932 roku, kiedy to została przekształcona w samodzielna szkołę.